logo

Tagi: Portret w anturażu

10 maj 2016
fotografia: Mój Lwów strzałem z biodra - fotografia uliczna

Mój Lwów.

Ech, mój Lwów… Więc znowu tu jestem. Ale moje „znowu”, ma bardzo nikczemne znaczenie, ponieważ jest dopiero pierwsze, a powinno być już setne. To miasto chyba nigdy nie przestanie mnie czarować. Dotyczy i murów, i bruków, i ludzi… 🙂 Większość kadrów, powstała „strzałem z biodra”. To mój ulubiony rodzaj fotografii ulicznej. Ma też w sobie, coś ze spojrzenia dziecka. Ze względu na perspektywę, ale też spojrzenia przechodniów, którzy rzadko patrzą w dół, nie spodziewając się, iż tam znajduje się baczny obserwator, […]

12 lis 2014
Fotografia Marsz Niepodległości

III Zamojski Marsz Niepodległości

11 Listopada. Zamojski Marsz Niepodległości wyruszył po raz trzeci. Wybrałem się wczoraj obejrzeć wydarzenie, z którym się nigdy nie utożsamiałem, wręcz stroniłem… Kojarzyło mi się z burdami i zachowaniami mało godnym, już nawet nie biorąc pod uwagę, że działy się w dniu Święta Niepodległości. Przesiąkłem percepcją corocznego „świętowania w stolycy”, więc nie miałem już ochoty, żeby przyjrzeć się, jak „maszerują” Zamościanie. I tu się okazało, iż myliłem się dotąd srodze. III Zamojski Marsz Niepodległości, był bardzo kulturalnym wydarzeniem patriotycznym. Zamościanie bardzo […]

24 maj 2014
Fotografia Jazz Na Kresach

Jazz’y Na Kresach – ruszyły..!

32 Jazz Na Kresach Zamość 2014 „Brawo Jasiu” – to moje pierwsze skojarzenie, i to wcale nie muzyczne. Ale do rzeczy. 32 Jazz’y Na Kresach się zaczęły. Klasycznie już, zagrał Jan Ptaszyn, a szczególnie podobał mi się „drumiarz”, który – mówiąc szczerze – muzycznie pozamiatał. W drugiej części, zagrali genialnie JBBO, którym towarzyszył gość z USA Stanley Breckenridge. Kawał porządnego, klasycznego jazzu z „Georgia on My Mind” jako „wisienka”. Cudowny, czarny głos Stanley’a roztopił wszystkie serducha… A teraz powrót do […]

07 cze 2013
Fotografia

ZACZAROWANA ALICJA

Tak to z miłością bywa, że jest nieobliczalna i tyle! No, zakochał się Slik, i ani rusz beze mnie. Wszędzie muszę mu towarzyszyć: to za rączkę potrzymać, to pogłaskać… Takoż i w tym przypadku: „- Przyjedź Streczusiu drogi! Sesję robię z Alicją, a ona nieśmiała nieco – trzeba, żebyś ją trochę „rozkręcił”…” No dobra, myślę, pojadę. I w taki sposób, prze ja was, materiał ów powstał. A Alicja fajna… Oczywiście – jako modelka. Innych aspektów nie badałem, z obawy przed […]