Trochę inaczej. Trochę mniej gładko i czysto. Może bardziej wulgarnie, bardziej soczyście… Chciałem, by bohater moich fotografii, pokazał ambiwalentność swych emocji i relacji z kimś, kogo pragnie tu i teraz, a równolegle, nieodparcie pragnie, by stał się nigdy i nigdzie…
Pozował Mateusz Waga. Sprzęt do tłuczenia, dzięki uprzejmości SportRekord.pl i pana Janusza Kitki.
(Sesja, przy okazji eventu Basi, pod wymownym tytułem „Kwiaty nie tuczą„.)